Reklama
1. Bezpieczeństwo i wydajność pracy
Ojcem klimatyzacji nazywa się Willisa Carriera, który po raz pierwszy użył klimatyzatora w 1902 roku. Początkowo klimatyzacji używano głównie w zakładach pracy, teatrach oraz kinach.
Willis Carrier marzył jednak o klimatyzacji dostępnej dla każdego. Stąd też jego pomysł na założenie jej w pociągach oraz na statkach pasażerskich, a następnie w budynkach. Dzięki jego inwencji klimatyzacja znajduje się dziś w każdym biurze, zwiększając wydajność pracy.
Klimatyzacja samochodowa natomiast służy nie tylko wygodzie, ale również bezpieczeństwu na drodze. Zbyt wysoka temperatura w pojeździe sprzyja kolizjom. Utrzymywanie optymalnej temperatury wewnątrz pojazdu pomaga utrzymać koncentrację i niweluje zmęczenie.
Reklama
2. Kamień milowy medycyny
Świadomość wentylacji pomieszczeń pojawiła się dość późno i okupiona była wieloma zgonami. Do połowy XIX wieku lekarze nie zdawali sobie sprawy z tego, jak ważne dla zdrowia pacjenta jest wietrzenie szpitali.
Dopiero w połowie wieku nastąpił przełom. Lekarze zauważyli niepokojącą zależność między zdrowiem pacjentów a tym, że pomieszczenia nie są oczyszczane z zatęchłego powietrza. Badania nad bakteriami pozwoliły na zorientowanie się w tym, że brak wentylacji sprzyja rozprzestrzenianiu się chorób.
Dziś odpowiednia klimatyzacja jest nieodzownym elementem znajdującym się w szpitalach oraz salach operacyjnych, oczyszczając powietrze i zapewniając optymalną temperaturę.
Reklama
3. Choroba legionistów – nie tylko w Filadelfii
Jedną z dolegliwości, na którą narażeni jesteśmy przez klimatyzację, jest tak zwana choroba legionistów. Inaczej legioneloza to zakaźna choroba dróg oddechowych. Pierwszy przypadek zachorowania miał miejsce w 1976 roku, na zjeździe amerykańskich kombatantów w Filadelfii.
Uczestnicy zjazdu skarżyli się na bóle głowy, dreszcze, wymioty, ogólne złe samopoczucie, bóle mięśni oraz wysoką gorączkę. Ostre zapalenie płuc, które zaatakowało uczestników zjazdu, zabiło ponad 30 osób. Winowajcą okazała się źle działająca w hotelu klimatyzacja.
W Polsce w 2005 roku zarejestrowano kilkanaście przypadków zachorowania na to ostre zapalenie płuc wywołane klimatyzacją, natomiast w 2007 zmarły 3 osoby zarażone legionelozą.
Reklama
4. Gorączka Pontiac
Łagodniejszą postacią zakażenia jest gorączka Pontiac, z którą pierwszy raz spotkano się w departamencie zdrowia w mieście Pontiac w USA. Rozpoznana została nieco wcześniej, bo w roku 1968. Choroba przebiega łagodniej, nie towarzyszy jej zapalenie płuc, a jedynie wysoka gorączka i złe samopoczucie.
Gorączka Pontiac nie wymaga leczenia, jeśli mija samoistnie po kilku dniach. Jednak jeśli dolegliwości nasilają się i dochodzi do tego ostre zapalenie płuc, można mieć do czynienia z chorobą legionistów.
Reklama
5. Syndrom chorego budynku
Źle używane i nieczyszczone urządzenia do klimatyzacji przyczyniają się również do tak zwanego syndromu chorego budynku. Jest on specyficzny dla pomieszczeń, w których znajduje się zanieczyszczone powietrze.
Osoby znajdujące się takich budynkach często ulegają omdleniom, nie potrafią skupić się na pracy, są rozdrażnione, cierpią na zapalenie spojówek i niedotlenienie.
W przypadku syndromu chorego budynku klimatyzacja może być pożyteczna, jak i nieść ze sobą zagrożenie. Odpowiednie chłodzenie pomieszczeń i oczyszczanie powietrza z zanieczyszczeń minimalizuje ryzyko złego samopoczucia. Jednak klimatyzatory, które nie są konserwowane, gromadzą w sobie grzyby, bakterie i inne mikroorganizmy, sprzyjające rozwojowi chorób układu oddechowego.