Wątpliwości dotyczą tzw. pigułek trzeciej generacji zawierających w swoim składzie dezogestrel i gestoden. Są to tabletki hormonalne, które – w przeciwieństwie do preparatów starszego typu – rzadziej powodują ryzyko tycia i mdłości. Pigułki te mogą być jednak niebezpieczne dla zdrowia, ponieważ zwiększają dwukrotnie ryzyko zatorów, zawałów serca i wylewów krwi do mózgu. Według najnowszych danych ofiarami problemów zdrowotnych jest ponad trzydzieści Francuzek, które już zapowiedziały wniesienie skarg sądowych przeciwko producentom specyfików i ANSM.
Poznaj wszystkie metody antykoncepcji
Reklama
Ryzykowna antykoncepcja
Do apeli o nieprzepisywane pacjentkom szkodliwych tabletek dołączyli się tymczasem francuski minister zdrowia Marisol Touraine i profesor Joseph Emmerich, szef Wydziału Antykoncepcji ANSM. Wedug nich istnieje prawdopodobieństwo, że stosowanie pigułek czwartej generacji także jest ryzykowne – stąd też lekarzom proponuje się, by kobietom proponowali zamienniki w postaci pigułek antykoncepcyjnych drugiego typu.
Mimo paniki, jaka wybuchła wśród pacjentek, francuscy lekarze nie zalecają kobietom nagłego przerywania terapii. Według Wysokiej Władzy ds. Zdrowia (HAS) powikłania, o których mowa, dotyczą średnio czterech pacjentek zażywających te pigułki na dziesięć tysięcy. Zapewnienia niezależnej instytucji publicznej, jaką jest HAS, nie uspokajają jednak mediów – przy założeniu, że leki trzeciej generacji przyjmuje ponad dwa miliony Francuzek, wciąż zagrożonych może być blisko tysiąc z nich.
Przeczytaj też: