Reklama
Wymyślone choroby?
Z roku na rok pojawia się więcej dolegliwości, do których wyleczenia potrzebne są specjalne leki. Dziś wiele z takich schorzeń jest nieco wyolbrzymionych, a firmy farmaceutyczne zalewają rynek kolejnymi lekami.
Reklama
Zespół nadaktywności psychoruchowej
Wciąż toczy się dyskusja na temat istnienia choroby, jaką jest zespół nadaktywności psychoruchowej, zwanej w skrócie ADHD. Zaburzenie to dotyka głównie dzieci. Charakteryzuje się nadpobudliwością ruchową, nieumiejętnością w skupieniu się na jednej rzeczy, rozkojarzeniem, agresywnością, nadmierną aktywnością.
Nieznane są dokładne przyczyny występowania ADHD. Znane są jednak czynniki mające wpływ na rozwój schorzenia. Zalicza się do nich: uwarunkowania genetyczne, które powodują nadpobudliwość oraz impulsywność, niedotlenienie w czasie porodu, a także uwarunkowania kulturowe i społeczne. Specjaliści utrzymują jednak, że ADHD ma głównie podłoże biologiczne.
Mimo że ADHD zostało wpisane na listę chorób, to wciąż istnieją wątpliwości co do faktycznego stanu rzeczy i tego, czy zespół nadpobudliwości psychoruchowej rzeczywiście jest chorobą. ADHD leczy się farmakologicznie lub za pomocą metody biofeedback. Ważną rolę w leczeniu odgrywają również zmiany w sposobie wychowania dzieci dotkniętych ADHD.
Reklama
Oziębłość seksualna
Innym zaburzeniem uważanym za nieprawdziwe jest hipolibidemia, czyli seksualna oziębłość kobiet. Uważane jest za jedno z najczęściej występujących zaburzeń seksualnych na świecie. Oziębłość polega na obniżeniu popędu płciowego i niemożności jego samoistnego powrotu.
Do przyczyn występowania oziębłości seksualnej zalicza się zaburzenia hormonalne, uzależnienia, stres i traumy, zmęczenie, zniechęcenie. Według specjalistów ważnym czynnikiem jest również oddziaływanie kulturowe.
Kwestia prawdziwości zaburzenia nabrała rumieńców w momencie, gdy zarzucono kłamstwo i manipulację firmom farmaceutycznym produkującym leki na oziębłość. Lekarze bronią się jednak stwierdzeniem, że problemy seksualne są domeną naszych czasów, a rodzaj zaburzenia zależy od indywidualnych predyspozycji chorego.
Reklama
Dysleksja
Innym zaburzeniem uznanym za chorobę, ale niepodlegającym leczeniu farmakologicznemu, jest dysleksja. Zdaniem specjalistów jest to zaburzenie pojawiające się w momencie przyswajania wiedzy. Dotyczy zarówno pisania, jak i czytania, a także nauki pamięciowej.
Odmianami dysleksji są: dysortografia, dysgrafia, dyskalkulia oraz dysfonia. Każda z nich charakteryzuje się nieumiejętnościami związanymi z przyswajaniem wiedzy. Uważa się, że zaburzenie to dotyka około 10% populacji, najczęściej mężczyzn. Problemy z dysleksją są widocznie przede wszystkim na etapie nauczania początkowego.
Problemy z nauką mogą zostać zdiagnozowane przez specjalistę, ale mimo to nie ma pewności, czy dziecko aby na pewno cierpi na dysleksję, czy jego problemy wynikają z niechęci do nauki. Niedokładna diagnoza dysleksji może jedynie zaszkodzić tym dzieciom, których trudności z nauką wynikają z lenistwa czy niechęci.
Czytaj też: To nie udawanie. Czego jeszcze nie wiesz o hipochondrii?