Reklama
Grzyby mikroskopowe
Chociaż późną jesienią na drzewach nie ma już liści i nie kwitną kwiaty, w powietrzu nadal obecne są alergeny powodujące u osób ze skłonnościami do uczuleń rozmaite dolegliwości. Co pyli w listopadzie? Przede wszystkim zarodniki grzybów pleśniowych z rodzaju Cladosporium.
W Polsce dwa rodzaje grzybów mikroskopowych szczególnie uprzykrzają życie alergikom:
- Cladosporium,
- Alternaria.
Zarodniki grzybów z rodzaju Alternaria obecne są w powietrzu przeważnie od maja do września (w szczególnie sprzyjających dla nich warunkach atmosferycznych pylenie przeciąga się do października). Jesienią ich stężenie w powietrzu całkowicie zanika i ustają dolegliwości alergiczne u osób na nie uczulonych.
Niestety zarodniki grzybów Cladosporiumwciąż dają o sobie znać, powodując:
- katar sienny objawiający się wodnistą wydzieliną z nosa,
- świąd nosa i okolic oczu,
- ograniczoną drożność nosa,
- łzawienie, zaczerwienienie i podrażnienie oczu,
- obrzęk wokół oczu.
Stężenie zarodników grzybów Cladosporiumw powietrzu najwyższe jest od połowy czerwca do połowy września, później spada do średniego, ale na takim poziomie utrzymuje się jeszcze długo.
Zarodniki grzybów charakteryzują się mikroskopijnymi rozmiarami i w związku z tym niezwykle łatwo rozprzestrzeniane są przez wiatr. Wyjątkowo dużo unosi się ich nad ziemią w suche, bardzo ciepłe dni, kiedy nie są obciążone wilgocią. Wówczas osoby ze skłonnościami do alergii wziewnych szczególnie narażone są na odczuwanie objawów uczulenia. Warto pamiętać też, że grzyby są jednymi z najsilniejszych alergenów (obok pyłków brzozy i traw) występujących w naszym klimacie.
Reklama
Zarodniki grzybów wewnątrzdomowych
W listopadzie alergie wziewne mogą być powodowane również przez zarodniki tzw. grzybów wewnątrzdomowych – tych, które obecne są głównie w zamkniętych, wilgotnych pomieszczeniach:
- kuchniach,
- łazienkach,
- piwnicach.
Najczęściej występujące w Polsce grzyby wewnątrzdomowe to te z rodzaju:
- Aspergillus,
- Penicillium.
Ich zarodniki utrzymują się w powietrzu przez cały rok, przeważnie w takim samym stężeniu i powodują u alergików nieżyt nosa lub gardła. Aby zmniejszyć ich stężenie, pomieszczenia należy często wietrzyć, dbając o dostęp światła i świeżego powietrza do miejsc najbardziej narażonych na rozwijanie się alergennych grzybów i pleśni. Zarodniki te obecne są również w kurzu domowym, powodując reakcje uczuleniowe razem z roztoczami
Reklama
Co jeszcze uczula w listopadzie?
Według kalendarza dla alergików, jesienią, kiedy powietrze jest chłodne i wilgotne, rozpoczyna się na dobre sezon grzewczy. Temperatura w domach wzrasta, a szczelne zamykanie okien uniemożliwia odpowiednią cyrkulację powietrza. Są to idealne warunki do osiadania kurzu domowego, a w nim – silnie uczulających roztoczy.
Roztocza to mikroskopijne żyjątka powodujące dokuczliwe dolegliwości alergiczne:
- wodnisty katar,
- ograniczoną drożność nosa,
- kichanie,
- kaszel i duszności,
- problemy z oddychaniem,
- zmiany skórne, np. łuszczenie.
Najwyższe stężenie roztoczy odnotowuje się w miejscach, gdzie osiada najwięcej kurzu domowego:
- tapicerowanych meblach,
- dywanach,
- pluszowych zabawkach,
- łóżkach,
- wykładzinach itp.