Reklama
Spanie nago czy w piżamie?
Spanie nago nie jest w obecnych czasach szczególnie częstą praktyką, przynajmniej w Polsce. A szkoda – przekonują zwolennicy. I całe szczęście - odpowiadają krytycy.
Spanie w piżamie czy nago jest dylematem, który mimo licznych zdrowotnych i psychologicznych konotacji, nie został w sposób bezsprzeczny rozwiązany na gruncie badań naukowych. Pojawiające się w eterze wnioski często zatem mają charakter pośrednich domniemań.
Nie ma też zbyt wielu miarodajnych statystyk obrazujących, jak wiele osób decyduje się spać nago. Przywoływane są jedynie szacunki przedstawione przez National Sleep Foundation, amerykańską organizację zajmującą się promocją i edukacją zdrowego snu. Wedle jej ustaleń, bez piżamy śpi:
- 30 procent Brytyjczyków,
- 14 procent Kanadyjczyków,
- 12 procent Meksykanów,
- 9 procent Niemców.
W Polsce swego czasu pojawiły się w mediach informacje, że bez jakiegokolwiek odzienia śpi 11 procent rodaków, niewiele jednak wiadomo na temat metodologii badań, których efektem są te ustalenia.
Reklama
Czy spanie nago jest zdrowe?
Istnieje przynajmniej kilka argumentów przemawiających za tezą, że spanie nago jest zdrowe. Kilka z nich podają eksperci Sleep Foundation, zaznaczając jednak, iż w większości przypadków brak jest rzetelnych naukowych dowodów potwierdzających stawiane tezy.
Wspomniani specjaliści uważają, że:
- Brak odzienia pozwala na lepszą termoregulację organizmu i zachowanie optymalnej temperatury ciała, która w czasie nocnego wypoczynku powinna być niższa niż w dzień. To zaś powinno się przekładać na lepszy sen, czego efektem jest szereg ogólnych korzyści dla zdrowia.
- Spanie nago jest zdrowe w kontekście profilaktyki grzybiczych zakażeń narządów płciowych, zwłaszcza u kobiet. Powodujące infekcje drożdżaki Candida lubią ciepłe i wilgotne miejsca. Ryzyko infekcji zwiększa brak odpowiedniej cyrkulacji powietrza u osób, które kładą się do łóżka w obcisłej, a co gorsza – syntetycznej bieliźnie.
- Spanie bez piżamy może korzystnie wpływać na męską płodność. Ciągłe przebywanie w bieliźnie i ubraniu, zwłaszcza jeśli są one ściśle dopasowane, zwiększa temperaturę moszny, czego efektem może być mniejsza liczba plemników i słabsza ich żywotność.
- Jeśli brak odzienia poprawia jakość snu, to ma to też pośredni wpływ na kondycję skóry, która ma więcej czasu na regenerację, jest bardziej wypoczęta i lepiej wygląda. Nieprzegrzewanie się w nocy ma też przyspieszać gojenie się ran i zadrapań.
Reklama
Zalety spania nago. Czy istnieją wady?
Jeśli chodzi o inne zalety spania nago, warto wspomnieć o aspekcie psychologicznym. Na co dzień ludzka cielesność jest skrępowana wymogami kultury i normami społecznymi. Brak ubrania pozwala poczuć się wolnym, bliższym naturalnym instynktom.
Spanie nago poprawia też w wielu przypadkach samoocenę, pozwala oswoić się z własnym ciałem, zaakceptować wszelkie jego niedoskonałości, zarówno faktyczne, jak też subiektywnie odczuwane.
Dzięki temu można się pozbyć kompleksów, wzmocnić poczucie własnej wartości, nabrać dodatkowej energii. Tym bardziej, że może spanie nago odchudzać. W jaki sposób?
Silniejsze pobudzenie mechanizmów termoregulacji i konieczność utrzymania właściwej ciepłoty ciała przez sam organizm, powodują zwiększenie jego wydatków energetycznych. Efektem tego jest szybsze spalanie zbędnych kalorii.
Nagość jest stanem silnie powiązanym ze sferą ocen moralnych a także religijnych. W kręgu kultury chrześcijańskiej jest często postrzegana jako coś złego, grzesznego, co zdaniem wielu psychologów ma negatywny wpływ na rozwój osobowości, tożsamości, seksualności, prowadząc do licznych blokad. Zdjęcie ubrania przed pójściem do łóżka może pomóc w redukcji zahamowań.
Z drugiej strony może też mieć spanie nago wady, o których nie należy zapominać. Z oczywistych względów nie jest ono dla większości osób przyjemne, gdy temperatura w pomieszczeniu jest zbyt niska, zwłaszcza zimą.
W niektórych przypadkach może też wpływać negatywnie na postrzeganie samego siebie, szczególnie u osób cechujących się bardzo wysokim poziomem krytycyzmu, całkowicie nie akceptujących własnego ciała.
Jeśli osoby takie nie są w stanie przełamać mentalnych ograniczeń, śpiąc nago, zamiast poprawić samoocenę, mogą ją dodatkowo pogorszyć, odczuwając przy tym silny dyskomfort i wstyd.
Podnosi się też niekiedy argumenty natury higienicznej. W czasie snu może dochodzić do popuszczania niewielkich ilości moczu. Do tego należy dodać naturalne wypuszczanie gazów, co niekiedy może się wiązać z wydalaniem mikrodrobinek kału.
U młodych mężczyzn występują tak zwane polucje, czyli niekontrolowane wytryski nasienia, które nie mają związku z aktywnością seksualną. U kobiet problemem bywają upławy, o krwawieniach miesięcznych nie wspominając.
Wszelkie tego typu wydzieliny są zatrzymywane przez bieliznę, nie dochodzi zatem do bezpośredniego zanieczyszczania pościeli. Jest to szczególnie istotne w przypadku spania we dwoje.
Reklama
Spanie nago mężczyzn a kobiet
Choć nie ma zbyt wielu miarodajnych badań, podaje się w literaturze popularno-naukowej, że spanie nago u mężczyzn jest wzorcem praktykowanym zdecydowanie częściej, niż w przypadku kobiet.
Tłumaczone jest to uwarunkowaniami kulturowymi i zaszłościami historycznymi, ale też czysto praktycznymi. Męskich stref intymnych jest mniej, kobiecych więcej. Panie mają więc więcej do ukrycia (nie tylko strefa genitalno-analna, ale też piersi).
Mężczyźni rzadziej też wykazują istotne braki akceptacji dla własnego ciała, tudzież nie przywiązują do tej sfery większej wagi.
Dochodzą do tego również aspekty praktyczne. W przypadku chociażby krwawienia miesięcznego, zdecydowana większość kobiet woli mieć na sobie bieliznę.
Jeśli chodzi zaś o spanie nago dzieci, to w większości krajów zachodnich, nie jest to praktyka często spotykana. W przypadku noworodków i maluchów widoczna jest tendencja do ubierania dziecka ciepło, wręcz do przegrzewania.
W przypadku starszych dzieci, rodzice z reguły są temu przeciwni, często kojarząc nagość z seksualnością.
Reklama
Spanie nago z partnerem
Spanie nago z partnerem powszechnie jest uważane za czynnik zbliżający dwoje ludzi, budujący poczucie wyjątkowej więzi i intymności. Może to być także źródłem czystej, niczym nie skrępowanej przyjemności.
Bezpośredni kontakt przez nagą skórę powoduje bowiem zwiększoną syntezę oksytocyny, zwanej hormonem miłości lub szczęścia. Spanie z chłopakiem lub dziewczyną nago po seksie stanowi swoisty epilog, pozwalający dłużej zachować bliskość i zapaść w sen w wyjątkowych okolicznościach.
Nagie spanie często wpływa na poziom libido, aczkolwiek oddziaływanie to może być dwukierunkowe. W scenariuszu pozytywnym tego typu bliskość zwiększa stopień ogólnego pobudzenia seksualnego, zwiększa ochotę na seks, wieczorem, po przebudzeniu, ale też w ciągu dnia.
Aczkolwiek nie zawsze ma to konsekwencje czysto pozytywne. Nadmierne pobudzenie, bez możliwości rozładowania napięcia, może być bowiem czynnikiem utrudniającym zasypianie.
U niektórych osób efekt bywa też całkowicie odwrotny. Spanie razem nago może brak odzienia uczynić rutyną, a zatem - zmniejszyć poziom ekscytacji ciałem drugiej osoby.
Fizyczność przestaje wówczas być swego rodzaju owocem zakazanym, co może się negatywnie przekładać na jakość zbliżeń intymnych. Wszystko to jednak jest kwestią indywidualnych predyspozycji i reakcji. Nie w ma tej materii uniwersalnej recepty.
