Tego nie jedz po operacji wyrostka. Kliknij tutaj!
Tego nie jedz po operacji wyrostka. Kliknij tutaj!
Tego nie jedz po operacji wyrostka. Kliknij tutaj!

Felinoterapia - czym jest terapia z kotem? Jak zostać felinoterapeutą?

Felinoterapia to sposób na to, by m.in. złagodzić lęk, obniżyć ciśnienie krwi i wyeliminować dojmujące poczucie samotności, które jest częstym towarzyszem zaburzenia lub choroby. Dowiedz się, czym jest i jak wygląda ten rodzaj terapii. Sprawdź, czy każdy kot może wejść w rolę terapeuty i jak zostać felinoterapeutą.
Felinoterapeutka ze swoim kotem
Fot: 123RF
W skrócie
  • Obecność kota w pozytywny sposób wpływa na pacjentów z różnymi dolegliwościami, czy zaburzeniami w tym np. na dzieci z autyzmem, chorych na chorobę Parkinsona, czy nowotwory.
  • Kotem wspomagającym terapię może być jedynie taki zwierzak, który wyróżnia się spokojnym, przyjacielskim usposobieniem i nie okazuje oznak zdenerwowania, czy zniecierpliwienia podczas kontaktu z człowiekiem.
  • Koty są lepszymi towarzyszami niż psy np. w przypadku terapii osób ze spektrum autyzmu, z uwagi na to, że nie są tak bezpośrednie jak psy, a przy tym okazują nienarzucającą się uległość i życzliwość, co otwiera pacjenta.
SPRAWDŹ TEŻ: Zooterapia - dla kogo i czy jest skuteczna? Rodzaje
Spis treści

Co to jest felinoterapia?

Koty to zwierzęta, które zaskakują nas swoim indywidualizmem, bystrością i ciekawymi zachowaniami. Potrafią zbudować z człowiekiem niezwykły rodzaj więzi. Czy jednak wiesz, że domowy pupil może wspierać w dochodzeniu do zdrowia?

Kototerapia, czyli terapia z kotem, to forma wspomagająca właściwe leczenie. Jej inna nazwa - felinoterapia - pochodzi od połączenia dwóch słów: „felis” - kot oraz „therapeia” - leczenie.

Dosłownie więc, felinoterapia oznacza leczenie kotem. Oczywiście, nie chodzi tu o przedmiotowe traktowanie zwierzaka, jak mogłoby sugerować to określenie, ale o odnoszenie korzyści z kontaktu z nim.

Swoją definicję felinoterapii, opartą na światowych standardach, stworzył również Związek Zooterapeutów i Przewodników Zwierząt Pracujących z siedzibą w Katowicach.

Stanowi ona, że kototerapia to terapia wspomagająca inne terapie, m.in. fizjoterapię, oligoterapię, terapię pedagogiczną, wspierającą uczniów o specjalnych potrzebach, resocjalizację, socjoterapię, czy terapię przeciwdziałania przemocy.

Głównym zadaniem felinoterapii ma być natomiast usunięcie u pacjentów przeszkód w zakresie somatycznym i psychicznym, a także zadbanie o ich prawidłowe funkcjonowanie społeczne.

Kototerapia powinna być integralną częścią terapii właściwej i należy ją przeprowadzać w tym samym miejscu, pod okiem głównego terapeuty określanego mianem providera.

Historia felinoterapii rozpoczęła się w Brazylii w latach 40. ubiegłego stulecia, choć relacje człowieka z kotami trwają znacznie dłużej.

To właśnie tam psychiatra, Nisa de Sliveira, jako pierwsza zabrała na swój oddział kota. Szybko zauważyła pozytywny wpływ zwierzęcia na pacjentów i podjęła decyzję, by powiększyć kocie stadko do pięciu.

W Polsce początki felinoterapii, czyli leczenia kotem, datuje się znacznie później, na 2005 rok. Wówczas przeprowadzono pierwsze zajęcia terapeutyczne z kotem.

Mirosław T. Wende z Torunia jako pierwszy prowadził terapię z kotem. Wraz ze swoim kocim podopiecznym Guciem odwiedzał starsze osoby w ośrodku pielęgnacyjno-opiekuńczym. To również twórca Fundacji „Mruczący terapeuta”.

Oczywiście, warto też szukać odniesień do kototerapii w literaturze i sztuce. Na uwagę zasługuje postać głównego bohatera powieści „Dewey. Wielki kot w małym mieście” autorstwa Vicky Myron i Breta Wittera.

Tytułowy kociak stał się nieformalnym terapeutą, ponieważ jego obecność pozytywnie wpływała na ludzi w bibliotece, będącej jego domem.

Bohaterowie pokochali go za określone cechy charakteru. Poniższy fragment idealnie obrazuje nie tylko jaki był Dewey, ale też czym powinien wyróżniać się kot-terapeuta. Nie każdy czworonóg ma predyspozycje do tego, by pełnić tę funkcję:

Nie można przecież wziąć sobie do biblioteki każdego ładnego kota. Jeśli nie będzie przyjazny, przysporzy sobie wielu wrogów. Jeśli będzie płochliwy i wszystkiego będzie się bał, nikt nie będzie go lubił, bo go lepiej nie pozna.

A znów zbyt śmiały i bardzo ruchliwy narobi strasznego bałaganu, nie mówiąc o agresywnym, który mógłby drapać i gryźć. Taki kot musi przede wszystkim lubić przebywać z ludźmi, kochać ich i sprawić, że oni pokochają jego. Innymi słowy, to musi być właściwy kot.”

Obecność Deweya sprawiła, że osoby, które dotąd przychodziły do pracy w bibliotece nie angażując się zbytnio w relacje z innymi, otwierały się. Natomiast ci, którzy byli uznawani za zamkniętych w sobie, nagle zaczęli chętnie wchodzić w interakcje i opowiadać o kociaku.

To realnie pokazuje, co oznacza felinoterapia i kontakt z kotem, nawet prowadzony w sposób spontaniczny.

W 1992 roku Delta Society określiła standardy związane z rolą zwierząt w leczeniu. Na tej podstawie można stwierdzić, że felinoterapia może przebiegać dwojako:

  • jako zajęcia z udziałem mruczka - osoba je przeprowadzająca nie musi mieć specjalizacji, zajęcia mogą być prowadzone rekreacyjnie, w sposób niezaplanowany;
  • jako terapia z udziałem kota - jest przeprowadzana pod okiem specjalisty, wykonuje się ją z konkretnym założeniem, że powinna przynieść realne korzyści.

Reklama

Dla kogo jest felinoterapia?

Felinoterapia sprawdza się wszędzie tam, gdzie są ludzie potrzebujący wsparcia, np. w hospicjach, placówkach rehabilitacyjnych, szkołach, domach dziecka, a także - jak w powieści „Dewey. Mały kot w wielkim mieście” - w bibliotekach.

Terapia z mruczkiem to dobry pomysł zarówno w przypadku osób starszych, jak i dzieci. Jak pisze E. Horoszewicz z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego, koty łączą w sobie mnóstwo sprzeczności.

Z jednej strony, zmuszają ludzi do spowolnienia i zatrzymania się w pędzie, abyśmy mogli je pogłaskać. Z drugiej natomiast motywują do ruchu i ćwiczeń, zmniejszają poczucie osamotnienia.

Zdaniem Darii Sawaryn, korzyści z felinoterapii czerpią również pacjenci onkologiczni. Stają się bardziej zrelaksowani i odprężeni.

Kontakt z kotem poprawia też ich kondycję psychofizyczną i jest silną motywacją do tego, by podejmować dalsze działania lecznicze.

W USA stworzono nawet specjalną listę chorób i problemów, do zwalczania których stosuje się felinoterapię. Zaliczyć tu można:

  • choroby układu krążenia,
  • RZS,
  • dystrofię mięśniową,
  • chorobę Alzheimera,
  • cukrzycę,
  • uszkodzenie wzroku i słuchu,
  • AIDS,
  • stany depresyjne.

Coraz częściej można spotkać się z ofertą zajęć z zakresu felinoterapii w przedszkolu. Takie spotkania dziecka z kotem otwierają malucha na żywą istotę, uczą empatii, a przy tym wyciszają i relaksują.

Felinoterapia sprawdzi się również w przypadku osób ze stwardnieniem rozsianym. Wówczas ćwiczenia polegają na zabawie z kotem przy pomocy papierowych kulek, czy zabawkowych myszek na sznurku. Pacjent ćwiczy w ten sposób koordynację ruchową.

Przeciwwskazania do felinoterapii

Oczywiście, mimo ewidentnych zalet kontaktu kota z człowiekiem, istnieją również przeciwwskazania do felinoterapii. Jest ich jednak bardzo niewiele.

Z kototerapii powinny zrezygnować osoby borykające się z alergią na kocią sierść, choć obecnie dostępne są leki, które mogłyby uchronić przed wystąpieniem objawów alergicznych związanych z kontaktem z kotem.

Istotnym przeciwwskazaniem jest paniczny lęk przed kotami, a także duża niechęć, czy wręcz zachowania agresywne pacjenta wobec kota.

Jeżeli pacjent ceni sobie bardziej inne gatunki zwierząt, np. psy albo konie, warto zrezygnować z felinoterapii na rzecz innych rodzajów animaloterapii, np. dogoterapii.

Nastawienie uczestnika felinoterapii wobec kota jest niezwykle ważne w osiąganiu postępów, stąd konieczność akceptacji wybranego gatunku zwierzęcia.

Reklama

Na co pomaga felinoterapia?

Wiele publikacji, np. autorstwa Agaty Rekun-Gregorczyk, Ewy Salamończyk i innych autorów, wskazuje na wieloaspektowe działanie kota na człowieka. Dostrzegalny jest pozytywny wpływ na nastrój, jak i zdrowie fizyczne.

Cele felinoterapii określił Związek Zooterapeutów i Przewodników Zwierząt Pracujących. Kototerapia ma wspierać:

  • budowę właściwych relacji społecznych, które tworzą się w trakcie terapii, a sa przyczyną problemów w odpowiednim funkcjonowaniu człowieka;
  • zaangażowanie pacjenta w tzw. progress terapeutyczny;
  • pracę związaną z regulacją i autoregulacją emocji u dzieci, młodzieży oraz dorosłych.

Efekty felinoterapii z pewnością odczują osoby z zaburzeniami psychicznymi, np. z depresją, nerwicami.

Felinoterapia znajduje zastosowanie w terapii autyzmu. Dzięki intrygującej osobowości oraz nienarzucającemu się zachowaniu, koty mogą zaskarbić sobie zainteresowanie i zaufanie osoby ze spektrum autyzmu.

Co ciekawe, jak twierdzi Jolanta Łapińska, w przypadku autyzmu felinoterapia jest nierzadko bardziej skuteczna niż dogoterapia, z uwagi na to, że naturalna bezpośredniość psa może być zbyt intensywnym doznaniem dla osoby autystycznej.

Felinoterapia sprawdza się również u innych małych pacjentów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, np. z ADHD, porażeniem mózgowym, zespołem Aspergera, a także u dzieci z zespołem Downa. Obecność kota pozwala im się wyciszyć, nieco otworzyć na świat zewnętrzny.

Kototerapię dzieci z tego typu problemami opisała Łapińska, która wskazuje, że koty doskonale wyczuwały nastrój pacjentów - gdy dziecko było smutne, zwierzęta stawały się bardziej cierpliwe i uległe, dzięki czemu udawało się odnosić sukcesy terapeutyczne.

Co ciekawe, głaskanie kota obniża poziom cholesterolu, ciśnienie krwi, co przekłada się na zmniejszone ryzyko chorób układu krwionośnego. Głaskanie kota zmniejsza o 3 proc. ryzyko zawału, a także aż o 30 proc. zwiększa szanse przeżycia u pacjentów, którzy przeszli zawał (M. Bednarczyk, Felinoterapia jako forma wsparcia włączenia społecznego i rehabilitacji osób niepełnosprawnych, 2017).

Nawet medycyna ludowa całkiem trafnie odwołuje się do kocich możliwości. Wiara w to, że kot wyczuwa chore miejsca, kładzie się na nich, a następnie minimalizuje ból, ma swoje naukowe uzasadnienie.

Skuteczność działania kota opiera się tu na neutralizacji jonów dodatnich zgromadzonych w bolącym miejscu poprzez działanie jonów ujemnych z kociej sierści.

Koty wspierają również terapię osób z Alzheimerem. Ciepłe kocie futerko sprawia, że pacjenci czują mniejszy lęk, a także mniejszą samotność.

Możliwość głaskania futra pełni również inną role - aktywizuje stawy i mięśnie. Temperatura ciała kota jest o kilka stopni wyższa niż człowieka, dlatego głaskanie mruczka ma też cechy terapii ciepłem.

Warto pamiętać, że każdy pacjent wyróżnia się indywidualnymi cechami i nierzadko, niczym kot, potrzebuje innych, własnych ścieżek leczenia, gdzie nie ma miejsca dla mruczącego czworonoga.

Reklama

Jak wygląda felinoterapia?

Ćwiczenia wykonywane w ramach felinoterapii są dostosowane do potrzeb uczestnika. Jak wskazuje Magdalena Bednarczyk, scenariusz zajęć felinoterapii w przypadku spotkań z dziećmi obejmuje takie elementy jak:

  • bezpośredni kontakt z kotem - w tym jego głaskanie czy branie na ręce;
  • rozmowy o kotach, np. z hodowcami, wystawcami;
  • felinobajkę, czyli bajkę, w której to kot jest głównym bohaterem i odgrywa w niej znaczącą rolę;
  • łączenie zajęć z felinoterapii z innymi formami terapii, np. muzykoterapią i bajkoterapią.

W Internecie można znaleźć filmiki z felinoterapii dzieci z autyzmem, gdzie koci terapeuta pływa z dzieckiem w basenie, bawi się z nim, co świadczy o ogromnym oddaniu zwierzęcia.

Leczenie z kotem w przypadku dorosłych, czy osób mających problem z poruszaniem, może natomiast polegać na tym, że kot siada na pacjencie, a ten go dotyka i przytula się do niego.

Reklama

Ile kosztuje felinoterapia?

Cena felinoterapii zależy od placówki, w której jest prowadzona. W wielu przedszkolach są to zajęcia darmowe, za które rodzice nie muszą dopłacać.

Podobnie sytuacja wygląda w placówkach medycznych, gdzie zapraszane są koty.

Jeżeli ktoś decyduje się na terapię prywatną, wówczas musi liczyć się z tym, że koszt takich spotkań to około 120 zł za godzinę lub kilkadziesiąt minut.

Warto kierować pytania o ofertę felinoterapii do osób pracujących w ośrodkach zajmujących się animaloterapią, w przedszkolach, czy instytucjach związanych ze zwierzętami.

Wielu felinoterapeutów oferuje też bezpośrednio swoje usługi.

Reklama

Rola kotów w felinoterapii

Jak można przeczytać w wielu publikacjach, np. E. Horoszewicz, koty do felinoterapii nie wymagają specjalnego szkolenia.

Jednak  koty-terapeuci muszą spełniać pewne wymagania, czyli przejawiać określone cechy charakteru, co ujawnia się w teście ich przydatności do pracy. Przechodzą również trening dotykania, czy czynności pielęgnacyjnych.

Zgodnie z wytycznymi ustalonymi przez Związek Zooterapeutów i Przewodników Zwierząt Pracujących, terapia kotem musi spełniać kilka warunków, by w ogóle można było uznać ją za felinoterapię.

Wymienić tu można:

  • prowadzenie felinoterapii na podstawie profesjonalnej diagnozy;
  • felinoterapia musi mieć ustalony cel terapeutyczny;
  • metody i techniki wykorzystywane podczas felinoterapii muszą być potwierdzone naukowo w zakresie skuteczności;
  • prowadzenie felinoterapii na podstawie międzynarodowych procedur i standardów pracy terapeutycznej.

Terapia z kotem ma za zadanie obniżyć napięcie, uspokoić pacjenta, a także poprawić mu nastrój, by lepiej znosił pobyt w szpitalu czy w innym miejscu.

Jakie rasy kotów wykorzystuje się w felinoterapii?

Zdaniem E. Horeszewicz, to nie rasa, ale przede wszystkim charakter konkretnego kota przesądza o tym, czy zwierzę nadaje się na terapeutę.

Choć trzeba przyznać, że cechy charakteru - jak twierdzi inny specjalista, Goleman - są bezpośrednio wpisane w rasę kota.

Zwykły kot dachowiec również może wspomagać dochodzenie do zdrowia, jednak warto wiedzieć, że istnieje kilka ras, które są szczególnie doceniane.

Zastanawiasz się, jaka rasa kota do felinoterapii nadaje się najbardziej? Popularne rasy kotów do kototerapii to:

  • Kot brytyjski - inteligentny i niezwykle stabilny emocjonalnie. Uznaje się go wręcz za flegmatyka. Brytyjczyki to koty przystosowane do pracy z osobami starszymi i samotnymi, są nienachalne, ale bardzo oddane. Przesiadywanie na kolanach i domaganie się głaskania to ich cechy rozpoznawcze.
  • Ragdoll - nazywany także “szmacianą lalką” ze względu na to, że bardzo dostosowuje się - niczym lalka - do tego jak jest układany. Zawdzięcza to swojej umiejętności rozluźniania mięśni. Zdaniem Budzyńskiej-Wrzesień ta rasa jest wykorzystywana podczas terapii dzieci z niepełnosprawnościami, osób ze stwardnieniem rozsianym oraz pacjentów z chorobą Parkinsona. Ragdoll sprawdzi się też w terapii osób z reumatyzmem. Koty Ragdoll nazywane są często psami w kociej skórze, z uwagi na to, że bardzo szybko uczą się różnych sztuczek.
  • Kot rasy perskiej - taki koci terapeuta wspomaga bardzo często osoby z depresją albo z nadpobudliwością. To niezwykle pomysłowe zwierzę, które lubi np. aportować piłkę. Wykazuje ogromną delikatność, szczególnie w kontakcie z dziećmi.
  • Maine Coon - takie koty uwielbiają się bawić i bardzo szybko przywiązują się do opiekuna; ich futerko jest niezwykle miękkie, co ma znaczenie w kontakcie z pacjentami. Przeczesywanie futra, którego koty Maine Coon potrzebują, jest zabiegiem włączonym w felinoterapię, aby poprawić zdolności motoryczne uczestników.

Wszystkie koty do felinoterapii są bardzo przyjacielskie i pragną zainteresowania człowieka.

Cechy kotów do felinoterapii

Łagodna, przyjacielska osobowość, otwartość na człowieka i inne zwierzęta, odporność na zmiany, a także na różnego rodzaju hałasy, błyski, a przy tym chęć do zabawy i długotrwałego kontaktu z człowiekiem.

Poza tym istotne cechy kota to cierpliwość i otwartość na dotykanie przez człowieka. Oto, jakie koty nadają się do felinoterapii najbardziej!

Nie można oczywiście zapomnieć o kwestiach zdrowotnych. Kot-terapeuta musi być zdrowy. Jego spokój ma sprawić, że człowiek, który będzie z nim obcowować, zrelaksuje się, a przez to poczuje znacznie lepiej.

Pacjenci, którzy korzystają z felinoterapii, są w różnym stanie, dlatego kot ma im zapewnić maksymalny komfort psychiczny i nie przejawiać zachowań nieufnych, czy też agresywnych.

Jak przygotować kota do felinoterapii?

Felinoterapia tym m.in. różni się od dogoterapii, że nie wymaga od zwierzęcia przejścia specjalnego szkolenia czy tresury. Podczas kototerapii wykorzystuje się naturalne predyspozycje kota do tego, by pozytywnie wpływać na ludzi.

Aby jednak zostać kocim terapeutą, mruczek powinien spełnić wiele warunków. Certyfikację zwierząt do zooterapii reguluje Ustawa o ochronie zwierząt z dnia 11 marca 2004, a także prawo branżowe terapeutyczne.

W świetle prawa nie można używać pojęcia zwierzęcia terapeuty, ale zwierzęcia wprowadzonego przez terapeutę. To zawsze człowiek odpowiada za zachowanie kota. Oczywiście, potocznie można mówić o kocie-terapeucie”, jednak oficjalnie cała odpowiedzialność ciąży na człowieku.

Kot do felinoterapii przede wszystkim musi przejść odpowiedni test, który ujawni, czy nadaje się do tej pracy. Polega on na imitacji warunków, w jakich może pracować w przyszłości.

Tym samym, przyszły terapeuta powinien być niewrażliwy na hałas, dotykanie, czy głaskanie. Takie sprawdziany przeprowadza np. Animal Assisted Therapy.

Najpierw sprawdzany jest temperament zwierzęcia poprzez przesadne, długie trzymanie go w rękach. Jeżeli w ciągu 10-15 minut nie podejmie interakcji z człowiekiem, nie nadaje się do takich zajęć.

Analizowana jest także jego chęć do zabawy oraz reakcja na dotyk i tzw. reakcja na dotyk przez przymus. Ostatnia część to reakcja na ból i hałas.

Nawet najmniejsze oznaki niezadowolenia, czy nadwrażliwości zwierzaka, wykluczają go z zajęć. Kot przechodzi z Animal Assisted Therapy trening, który ma przyzwyczaić go do dotyku, przemieszczania się i czynności pielęgnacyjnych.

Kot powinien być spokojny, nie narzucać się pacjentom, lubić głaskanie i nie okazywać przy tym zniecierpliwienia. Koci terapeuta musi mieć ukończony przynajmniej 1 rok życia.

Dopiero wówczas można określić trafnie jego charakter. Ważne jest również, by kot był zdrowy, co może potwierdzić lekarz weterynarii, a także mieć aktualne szczepienia.

Jak pisze E. Horoszewicz, nie ma wymagań co do płci kota, jednak kocury powinny być kastrowane, by uciszyć w nich instynkt znakowania terenu.

Mruczek może pracować do 12. roku życia lub krócej, gdy zdrowie mu nie pozwoli na kontakt z ludźmi.

Nie powinien również bać się częstej zmiany miejsca, czy poruszania się środkami lokomocji, np. samochodem. Dobrze, by kot przed każdą sesją miał przycięte pazurki, by nie podrapać podopiecznego.

Po zrealizowaniu powyższych wytycznych, kot i terapeuta mogą uzyskać certyfikat. Można go zdobyć w fundacji zajmującej się prowadzeniem felinoterapii.

Reklama

Jak zostać felinoterapeutą?

Chcąc zostać felinoterapeutą dobrze jest zadbać o dalsze szkolenie. Kurs felinoterapii prowadzi m.in. Polski Związek Zooterapeutów i Przewodników Zwierząt Pracujących, ale także szereg innych instytucji.

Celem takiego szkolenia z felinoterapii jest przygotowanie do pełnienia obowiązków felinoterapeuty oraz opiekuna kota, który wspomaga terapię.

Choć felinoterapeuta nie jest wpisany obecnie na listę zawodów, to jednak, gdy już to nastąpi, osoba po takim kursie nie będzie musiała zdobywać dodatkowych uprawnień z felinoterapii.

Polski Związek Zooterapeutów i Przewodników Zwierząt Pracujących wydaje certyfikat i wpisuje na listę licencjonowanych felinoterapeutów akredytowanych przez siebie.

Felinoterapeuta musi ustalić wcześniej z podopiecznym, jak ten ma zwracać się do kota, jak czesać jego futerko, jak się z nim witać.

To wszystko jest bardzo istotne w kontakcie z tym niezwykłym zwierzęciem.

Czytaj również

Bibliografia

  • M. Goleman, Felinoterapia jako alternatywna forma terapii z udziałem zwierząt, Med. Weter. 2012, 68 (12), http://www.medycynawet.edu.pl/images/stories/pdf/pdf2012/122012/201212732735.pdf, [dostęp: 10.01.2023].
  • M. Bednarczyk, Felinoterapia jako forma wsparcia włączenia społecznego i rehabilitacji osób niepełnosprawnych, 2017, Student niepełnosprawny, Szkice i rozprawy, Nr 17, https://core.ac.uk/download/160238203.pdf, [dostęp: 10.01.2023].
  • E. Horoszewicz, E. Tomczak, R. Niedziółka, Zwierzę terapeutyczne - kot, Wiadomości Zootechniczne, R. LV (2017), 4: 154-159, https://wz.izoo.krakow.pl/files/WZ_2017_4_art18.pdf, [dostęp: 10.01.2023].
  • J. Łapińska, Potęga kociego mruczenia, Kocie sprawy, grudzień 2013 - styczeń 2014, http://www.zoopsychologia.com.pl/wp-content/uploads/2013/09/Pot%C4%99ga-kociego-mruczenia.pdf, [dostęp: 10.01.2023].
  • E. Salamończyk, Kot jako terapeuta w gospodarstwie agroturystycznym i opiekuńczym, Przegląd hodowlany nr 6/2021, http://ph.ptz.icm.edu.pl/wp-content/uploads/2021/12/6-Salamo%C5%84czyk.pdf, [dostęp: 10.01.2023].
  • A. Rekun-Gregorczyk, Zastosowanie felinoterapii w leczeniu osób starszych, Gerontologia Współczesna 2/2014, vol. 2, https://publisherspanel.com/api/files/view/42470.pdf, [dostęp: 10.01.2023].
  • A. Naplocha, Felinoterapeutyczny wymiar relacji kota-mieszkańca biblioteki z ludźmi w powieści Dewey. Wielki kot w małym mieście Vicky Myron i Breta Wittera, LITTERARIA COPERNICANA 1(37) 2021, https://dx.doi.org/10.12775/LC.2021.008.
Katarzyna Augustyniak-Woźnica - dziennikarka wyróżniona w konkursie Kryształowe Pióra 2024
Artykuł napisany przez
Katarzyna Augustyniak-Woźnica - dziennikarka wyróżniona w konkursie Kryształowe Pióra 2024
Dziennikarka, przyszła prawniczka. Autorka wielu publikacji o tematyce społeczno-kulturalnej, marketingowej, prawniczej, kulinarnej, medycznej i dziecięcej. Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim i studentka prawa na Uniwersytecie Opolskim. Prywatnie opiekunka kotki Kici.
Pokaż więcej
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na
temat zdrowia i zdrowego stylu życia,
zapraszamy na nasz portal ponownie!
Specjaliści współpracujący z medme
25674

Wojciech Ziółkowski

magister farmacji

Poznaj mnie
25626

Katarzyna Kulig

dermatolog i wenerolog

Poznaj mnie
25675

Marzena Rojek-Ledwoch

dietetyczka, psychodietetyczka

Poznaj mnie
25676

Kamila Pawłowska

dietetyk kliniczny, psychodietetyk

Poznaj mnie
25625

Sylwia Borowska

doktor nauk farmaceutycznych

Poznaj mnie
25886

Magdalena Grosiak

diagnosta laboratoryjny

Poznaj mnie
25887

Magdalena Rutkowska

lekarz weterynarii

Poznaj mnie
25879

Anna Lewandowska

psychiatra dziecięcy

Poznaj mnie
25888

Jolanta Woźniak

prawnik

Poznaj mnie
Pokaż wszystkich
Więcej z kategorii Medycyna naturalna
Stawianie baniek bezogniowych - instrukcja. Na co pomogą i jak je postawić?
Stawianie baniek bezogniowych
Aromaterapia - co to jest i na co pomaga? Jakie olejki wybrać?
Zastaw do aromaterapii
Bioenergoterapia - co to jest i na czym polega? Opinie
Kobieta korzysta z usług bioenergoterapeuty
Podobne artykuły
Mężczyzna sadzi rośliny
Hortitoterapia - na czym polega? Rehabilitacja poprzez pracę w ogrodzie
Osoba korzystające z klawiterapii
Klawiterapia - punkty na ciele i cena zabiegu. Na co pomaga?
Osoba trzymająca czosnek przeznaczony na gałganek Aliny
Gałganek Aliny skutecznym sposobem na katar? Jak go zrobić?
Masaż ciała techniką Bowena
Technika Bowena - na co pomaga? Opinie i przeciwwskazania
Kobieta w trakcie ozonoterapii
Ozonoterapia - na czym polega i ile zabiegów wykonać? Przeciwwskazania i skutki uboczne

Reklama


Żywność specjalnego przeznaczenia medycznego
Dowiedz się co to!