Poddała się jej księżna Kate. 👉 Na czym polega ta metoda leczenia? Sprawdź❗
Poddała się jej księżna Kate. 👉 Na czym polega ta metoda leczenia? Sprawdź❗
Poddała się jej księżna Kate. 👉 Na czym polega ta metoda leczenia? Sprawdź❗

Naprotechnologia - metoda leczenia niepłodności

​Naprotechnologia jest kontrowersyjna metodą leczenia niepłodności. Niektórzy nazywają ją alternatywą dla in vitro, ale zdaniem autorytetów od sztucznego zapłodnienia jest to nadużycie. Naprotechnologia wyklucza stosowanie bardziej zaawansowanych technik wspomaganego rozrodu, dlatego jest bezradna aż w 60 procentach przypadków niepłodności.
Zapłodnienie komórki jajowej
Źródło: 123RF
Spis treści

Z niepłodnością boryka się w Polsce co piąta para, z danych Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego wynika, że co roku z takim problemem zgłasza się do lekarzy zajmujących się leczeniem niepłodności 1,5 mln par. Z ich wywiadów lekarskich można wywnioskować, że za 40 proc. kłopotów z zajściem w ciążę odpowiadają dysfunkcje kobiety, za 40 proc. problemy mężczyzn, a za 20 procent wspólne. 

Współczesna medycyna ma dla nich rozwiązania w postaci in vitro. Nie wszystkie pary ze względu na swoje poglądy (in vitro nie akceptuje Kościół katolicki) akceptują sztuczne zapłodnienie. Może im pomóc powstała w latach 90. XX wieku metoda zwana naprotechnologią.

Reklama

Co to jest naprotechnologia?

Ojcem naprotechnologii, czyli metody naturalnej prokreacji (Natural Procreative Technology) jest prof. Thomas Hilgers, który stwierdził, że większość przypadków niepłodności o niewyjaśnionym medycznie podłożu wynika z tego, że pary nie zostały w prawidłowy sposób zdiagnozowane. Jego zdanie w wielu przypadkach problem niepłodności można łatwo rozwiązać dokładnie analizując fizjologiczne i biochemiczne procesy zachodzące w organizmie kobiety. Prof. Thomas Hilgers stwierdził, że dla każdej pary trzeba stworzyć indywidualne wskazówki, które pomogą kobiecie w sposób naturalny zajść w ciążę.

Metoda ta opiera się na tzw. modelach płodności Creightona, które pozwalają stworzyć optymalny moment współżycia dla danej pary, poprzez trzymiesięczną codzienną (nawet kilka razy dziennie) obserwację:

  • śluzu szyjkowego i jego jakości,
  • temperatury,
  • samopoczucia kobiety,
  • innych wydzielin z pochwy,
  • momentu owulacji,
  • intensywności krwawienia miesiączkowego,
  • długości cyklu i poszczególnych jego faz,
  • plamień między miesiączkami.

Zdaniem zwolenników naprotechnologii przeciętna długość tego typu leczenia trwa 24 miesiące, tymczasem zdaniem wielu ginekologów obserwacja tego typu może (choć nie musi) przynieść oczekiwany skutek dopiero po 5-7 latach.  Według niektórych szacunków przez prawie trzydzieści lat istnienia metody NaProTechnology na świat dzięki tej metodzie przyszło około 6 tys. dzieci (od 1978 r. dzięki in vitro od urodziło się ok. 1,5 miliona dzieci).

Reklama

Naprotechnologia skuteczność

Skuteczność naprotechnologii oceniana na poziomie 97 procent budzi wiele kontrowersji. Skuteczność ta nie odnosi się jednak do odsetka ciąż, a jedynie trafnie postawionych przez lekarza diagnoz przyczyn niepłodności. Ocenia się, że realne szanse na wyleczenie tą metodą mają kobiety:

  • z zaburzeniami owulacji,
  • z endometriozą,
  • z torbielami jajników
  • z zaburzeniami hormonalnymi.

Metoda ta jest nieskuteczna natomiast w przypadku:

  • problemów genetycznych,
  • defektów anatomicznych u kobiety i mężczyzny (brak jajników, macicy, jajowodów),
  • uszkodzenia narządów rozrodczych,
  • nieodwracalnych zmian po endomeriozie

Reklama

Naprotechnologia a in vitro

Z powodu swoich ograniczeń naprotechnologia nie jest alternatywą dla sztucznego zapłodnienia metodą in vitro. Naprotechnologia ma pomóc kobiecie zajść w ciążę w sposób naturalny, dopuszczając jedynie leczenie hormonalne i zabiegi chirurgiczne.

Szacuje się, że naprotechnologia jest bezradna wobec ok. 60 procent  przypadków niepłodności, w tym w przypadku par, które borykają się z zaawansowaną niepłodnością męską.

Jeśli próby przywrócenia możliwości naturalnego poczęcia nie przynoszą efektów jednym rozwiązaniem dla par, które chcą mieć własne potomstwo i nie myślą o adopcji, jest zabieg zapłodnienia pozaustrojowego.

Czytaj również
Joanna Barczykowska-Tchorzewska
Artykuł napisany przez
Joanna Barczykowska-Tchorzewska
Od początku związana z dziennikarstwem medycznym. Autorka licznych wywiadów, artykułów oraz reportaży poświęconych zdrowiu i medycynie. Wyróżniona w konkursie Dziennikarz Medyczny Roku 2015 przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia. W latach 2009-2010 związana z Gazetą Wyborczą, od 2010 do 2015 roku odpowiadała za dział zdrowie w serwisach i dzienniku „Polska The Times. Dziennik Łódzki”. Od 2016 roku związana z Medme.pl, jako redaktor naczelna portalu i wiceprezes spółki Pharma Partner.
Pokaż więcej
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na
temat zdrowia i zdrowego stylu życia,
zapraszamy na nasz portal ponownie!
Więcej z kategorii Niepłodność
Seminogram - jak wygląda rozszerzone badanie nasienia?
Mężczyzna u lekarza
Kiedy można mówić o niepłodności immunologicznej? Czy jest wyleczalna?
Para borykająca się z problemem niepłodności
Niepłodność męska - przyczyny, badania, leczenie
Para na wizycie u specjalisty
Podobne artykuły
Plemniki o nieprawidłowej budowie
Teratozoospermia - przyczyny, indeks i leczenie. Czy jest szansa na ciążę?
Para z problemami z zajściem w ciążę
Jakie są przyczyny niepłodności pierwotnej u kobiet i mężczyzn?
Książka i stetoskop
Zespół policystycznych jajników a starania o dziecko. Jakie są szanse?
Zapłodnienie komórki jajowej
Naprotechnologia - metoda leczenia niepłodności
Plemniki
Asthenozoospermia - leczenie, przyczyny i wpływ na płodność

Reklama


Czym się różni odporność swoista od nieswoistej?
Sprawdź!